Zdunowski Portal Historyczny > Władysław RybakowskiDzisiaj jest 4-5-2024 godzina 21:48:36

Władysław Rybakowski

Władysław Rybakowski - 22. 05. 1885 roku w Krotoszynie, jako poddany króla pruskiego Wilhelma I, urodził się Władysław Rybakowski. Korzeni rodziny Rybakowskich należy szukać w leżącej nieopodal wiosce Baszków. Pierwszym przedstawicielem rodu, który w połowie XIX w przeniósł się do Krotoszyna był Wawrzyniec z zawodu cieśla, ojciec Władysława i jego pięciorga rodzeństwa. O dzieciństwie i młodości Władysława Rybakowskiego wiemy niewiele. Prawdopodobnie uczęszczał do lokalnej szkoły, a później zdobywał zawód kowala. Można przyjąć, że jak większość czeladzi rzemieślniczej w tych czasach podróżował po kraju w celu pozyskania doświadczeń w swoim zawodzie. Z zaświadczenia wystawionego przez Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Krotoszynie dowiadujemy się, że od 8 marca 1908 r. do czasu wybuchu wojny światowej w 1914 r. pełnił on funkcje naczelnika tutejszego gniazda” . Krotoszyńska organizacja „ Sokoła” prowadziła szeroką działalność patriotyczną, społeczną i kulturalną. Siedzibą Towarzystwa był ufundowany i wybudowany przez polskie społeczeństwo hotel „ Bazar” mieszczący się przy ul. Kaliskiej (obecnie Aleje Powstańców Wlkp.). Tam też pełniąc funkcję naczelnika zajmował się organizacją ćwiczeń, wieczornic z okazji rocznic patriotycznych, a także reżyserując przedstawienia teatralne inicjowane przez Zarząd Towarzystwa oraz biorąc aktywny udział, jako aktor. Wraz z początkiem I wojny światowej Władysław Rybakowski zostaje zmobilizowany do armii pruskiej, gdzie służy w jednostce artyleryjskiej w stopniu feldfebla aż do powrotu do domu rodzinnego w wigilię świąt Bożego Narodzenia roku 1918. Tu spotykając Dr Władysława Bolewskiego miejscowego lekarza i współorganizatora powstania w Krotoszynie dowiaduje się o mających miejsce tajnych przygotowaniach mających na celu usunięcie miejscowego garnizonu pruskiego. Włącza się w nie zaraz następnego dnia, gdzie na zebraniu Zarządu „ Sokoła” zostaje jednogłośnie wybrany dowódcą akcji czynnej. W trakcie powstania wsławia się brawurową akcją zdobycia koszar Steinmetza (przy ul.56 pułku piechoty), której jest inicjatorem i dowódcą. „ Taki sobie prosty czeladnik kowalski w cywilu” . Akcja ta ma niebagatelne znaczenie dla dalszego przebiegu powstania. Według Zygmunta Wieliczki „ Zdobycz krotoszyńska była bardzo wielka, gdyż wynosiła 17 karabinów maszynowych, około 1800 karabinów ręcznych, blisko 300000 naboi i kilka tysięcy granatów ręcznych” . Ze względu na bliskość granicy (Cieszków) i toczące się później na niej walki, które mogły przynieść inne rozstrzygniecie gdyby ów arsenał pozostał w niemieckim ręku, a co za tym idzie inne wytyczenie granicy. W lutym 1919 roku zostaje powołana Żandarmeria Konna na powiat Krotoszyn w sile 18 ludzi. Naczelnikiem zostaje Andrzej Kot, a jego zastępcą w stopniu wachmistrza Władysław Rybakowski. Przebieg powstańczych zmagań zostaje spisany we wspomnieniach jego autorstwa jako jeden z nielicznych przykładów opisów powstania w Krotoszynie. Autor stara się być niezwykle precyzyjnym , podaje dokładne daty wydarzeń, uczestników czy stopnie wojskowe co stanowi o wyjątkowości relacji pamiętnika. Jedną z ważniejszych dat w jego życiu jest wizyta 27. 08. 1933 r. gen. Józefa Hallera. w Krotoszynie jednego z byłych dowódców legionów Piłsudskiego, a także późniejszego zwierzchnika tzw. Błękitnej Armii utworzonej we Francji. Podczas tej wizyty wraz z innymi powstańcami zostaje odznaczony ‘’Mieczami Hallera’’. Jako wieloletni członek „Sokoła” i działacz społeczny „ W dowód uznania jego zasług około dobra i rozwoju miejscowego gniazda położonych [...] w rocznicę 30- to lecia 1926 roku istnienia naszego gniazda List Pochwalny, a 19.09. 1937 roku [...] mianowany został członkiem honorowym tutejszego gniazda.” Wrzesień roku 1939 zastaje go, jako pracownika PKP. Jak wynika z relacji pana Czesława Płócienniczaka dzięki biegłej znajomości infrastruktury kolejowej w Krotoszynie unika on represji ( jako były powstaniec) ze strony okupanta. Przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Krotoszyna wraz z zawiadowcą stacji Franciszkiem Młynarzem oraz Kukiełczyńskim (nieznane są mi imiona) ukrywają rzeźbę orła znajdującą się dzisiaj na pomniku powstańców wielkopolskich i ukrywają ja w remizie Kolejowej Straży Pożarnej, gdzie pozostaje aż do końca działań wojennych. Bezpośredni związek z tym wydarzeniem jest jeszcze jedna historia ukrycia tablicy upamiętniające przybycia pociągu pancernego „ Poznańczyk” 01. 01. 1919 roku i rozpoczęcia powstania w Krotoszynie znajdującej się (wtedy i obecnie) na dworcu kolejowym. Jak niesie przekaz rodzinny tablica ta przez cały czas trwania okupacji stała ukryta w mieszkaniu państwa Rybakowskich. Innym źródłem potwierdzającym to wydarzenie jest publikacja Grzegorza T. Sniecinskiego . Na początku roku, 1945 jako jeden z pierwszych aktywnie włącza się w prace przy naprawie krotoszyńskiego węzła kolejowego . Po ciężkiej chorobie umiera w roku 1952 w Poznaniu.

Marcin Rybakowski